Anna Maria Magdalena


smakujesz jak papieros


Zapalam papierosa ostatniego z tej paczki
wciągając dym, wciągam twoje słowa 
wypuszczam je powoli, chce ich codziennie smakować
dajesz mi swoje szepty do ręki, ściskam je z całych sił
dotykam aż się rozpadasz na moich piersiach 
przenikasz przez moje kości, to nie boli
okradłeś mnie z niewinności, bierz ją sobie 
wezmę twoje myśli złote, wplotę je sobie we włosy 
gdy będą już siwe, długie i poplątane 
zamknę słowa i szepty w starej komodzie 
wypuszczę potem żebyś pamiętał.



https://truml.com


print