Yaro


jaki tu spokój


przekroczył próg
sam  Bóg

 zamieszkał spokój

tulę w ramionach zimne dłonie
na jabłoniach kwiaty marszczą 
białe brwi 

w oczach piwnych jakże dziwnych
radość

płyniesz łodzią
moczysz stopy
wieczorami ognisko płonie



https://truml.com


print