Poetry

Laura Calvados


Laura Calvados

Laura Calvados, 14 may 2011

Z gier i zabaw dziecięcych I. Trafiony - powieszony

tyle lat wietrzę ten pokój a w powietrzu dalej jest twoja śmierć. kołyszesz się na wysokości moich oczu tak, że mogę uścisnąć cię za ciepłą rękę; znów oboje mamy po siedem lat. Tak jak wtedy jest maj; na czole została mi blizna po ukąszeniu ospy, dopiero co zaszła rana. Wtedy to wszystko nie ważne tylko nowe szklane kulki co wrzucasz je do wszystkich dołków naraz krzyczysz: trafiony powieszony! Zawsze zabierasz najwięcej
odchodzę obrażona z pustymi kieszeniami


naraz to wszystko nieważne jesteśmy tu teraz we dwoje - ja muszę napisać: tak to ty/ nie to nie ty. Wyglądasz na zmęczonego i że śpisz chyba, ale rozpoznaję po wybitym palcu, że to jednak ty.  Naraz to wszystko nieważne tylko stare szklane kulki, co trzymam je w kieszeniach patrzę spod przymkniętych powiek naraz szepczę: trafiony powieszony. Zabieram wszystkie
odchodzę obrażona z pełnymi kieszeniami


znów oboje mamy po siedem lat. strzelamy do wróbli z procy


number of comments: 19 | rating: 9 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 4 may 2011

Diapozytyw

do mojego ciała wchodzi się tylko
w postaci światła. warunkiem jest
przechodząc dobrze się
załamać
 
weź mnie za szkło uważaj
na brzegu
styk(s)u
-
nie skalecz się
nic nie zobaczysz


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 4 may 2011

Ostatni rok

każdej kolejnej nocy spodziewałam się
telefonu o twojej śmierci teraz
nagle
klęczysz u moich stóp słyszę jak
drżą ci powieki powiedz jak to
jest
-
żartuję,
nie spodziewałeś się chyba przecież.
a teraz ja będę czekać i znowu znowu
znowu wszystko
tak samo tylko
odwrotnie


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 30 march 2011

[znów śnią mi się wszystkie zęby ...]

tego dnia niespodziewanie twoja twarz jest nagła oczy przesuwają się wstecz kiedy patrzę na twoją siwiejącą w moich rękach głowę znów śnią mi się wszystkie zęby wypadające z pustego domu po rękach chodzą tylko robaczki świętojańskie a twoje ciało jest jeziorem o pogodnym dnie - a twoje ciało jest jeziorem z którego wyrastają dziewczynki o warkoczach na przemian jasno zielonych z twoich oczu ostatecznie wystaje już zupełna cisza; wtedy gaśnie lampa obraz spada ze ściany na dnie szafy nie słychać już więcej
nic


number of comments: 10 | rating: 2 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 30 march 2011

włosy przerosły wszystko

brzozy już przerosły twój dom w którym siedem lat nie mieszkasz choć z twoich okien wygląda światło moje czarne dziecko moje siwe
dziecko nie wiem czy wrócisz minęło tyle lat brzozy już przerosły twój dom teraz i ty nie rzucasz cienia nie zajmujesz zbyt wiele miejsca nie ma już czasu zajmować miejsca nie ma już czasu brzozy jak siwe włosy przerosły
wszystko


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 25 march 2011

Mathesius~`

                                                             


I
wszystkie te maje to była twoja śmierć prowadzona
za rękę na poddasze w samo południe choć już
zmierzchało powoli
 
 
II
ten dom nigdy nie będzie pusty każda belka
poddasza ma twoje imię i jeszcze czarne włosy
na węźle pomiędzy ścianą a ręką nienawykłą do
pisania od lewej do prawej naszego
czasu


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 10 march 2011

columbarium

 
po raz pierwszy w życiu mogę cię zmieścić w dłoni,
a nawet w popielniku


number of comments: 33 | rating: 11 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 25 february 2011

canto - 1942

- Bóg się rodzi, moc truchleje…
- Jude, raus!!

- - -

- Matko, nie teraz.


number of comments: 19 | rating: 9 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 24 february 2011

dzieci nie powinny*

od nagłej a niespodziewanej śmierci
wybaw nas Panie minął rok. Śnieg pada mi do ust
jak wtedy dzieci nie powinny zostawać same
w ciemnych pokojach na posłaniach
bez snu


number of comments: 12 | rating: 9 | detail

Laura Calvados

Laura Calvados, 7 february 2011

na końcu ciemności zawołasz moje imię

a jeśli zapomnę twoje imię
i pójdę do piachu jak zwierzę
czas stanie w miejscu galaktyka
zatrzyma się na ułamek światła
-
 
weź mnie za kark zabierz
do siebie gdziekolwiek przywiąż
zamknij posiadaj
-
 
chcę tylko wiedzieć, że jesteś
zawsze mogę usłyszeć; na końcu
ciemności zawołasz moje imię


number of comments: 9 | rating: 16 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1