Poetry

Nathas


older other poems newer

27 april 2010

Spotykam cię samą

Spotykam cię samą
Z dala od ich wzroku
Biorę cię za rękę
Nie bronisz się zbytnio
Szczęście mnie rozpiera
Jestem jak w amoku
Wiem po co tu jestem
Ty - już się domyślasz

Biegniemy łąką, choć
Ciągniesz w drugą stronę
W wybujałych trawach
Znikamy oboje
Niczym bawiące się
Dzieci bez nadzoru
Ja zaraz tam wrócę
Ty nic im nie powiesz

Nie chcesz się już bawić
Zaczekaj! Ty krwawisz...
Stygniemy w uścisku
Może nazbyt mocnym
Nie chcesz mnie zatrzymać
Chwytając kurczowo
Ja w tym bólu mogę
Dostrzec cień rozkoszy

Puszczasz moją rękę
Wzrok utkwił w błękicie
Widzę jak odchodzisz
A ja już nie gonię
Przeszkadza nóż wbity
Pomiędzy żebrami
Pozwól, że przesunę
Go trochę w bok... mogę?






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1