Towarzysz ze strefy Ciszy

Towarzysz ze strefy Ciszy, 8 sierpnia 2021

będziesz wiedzieć że to ja

Przyjdzie taki dzień
Co włosy twoje faliste
Zaczną mierzyć nieskończoność
Roztargnieniem wahadeł bryzy i światłocieni

Będzie taki moment
Co stopy twoje zaczną
Taniec na piaskach wszystkich plaż
Chaos piktogramów
Spłynie spod nich naturalnie
Jak szmer strumieni

Będzie taka chwila
Gdy dłonie twoje zaczną kreślić
Kręgi wszystkich Światów
Magię czystą w bezkresie nieba

Gdy złapiesz się na nuceniu
Tych piosenek na dwa głosy
Które znaliśmy tylko my dwoje
Usłyszysz w tle
Skrzypce


liczba komentarzy: 0 | punkty: 4 | szczegóły

Arsis

Arsis, 7 sierpnia 2021

Głosy, wciąż głosy…

Wpatruję się w twoje sine usta… ― w tę kreskę bezruchu…

Spójrz…
… uschnięte róże mają już kolor miodu…

… kolor śmierci, unicestwienia…
zgniłego rozpadu…

Czy ktoś tu umarł?

Drżenie powiek…
… opadające drobinki kurzu…

… za oknem
deszcz…

Mgielne
… omamy

Przystawiam ucho do chłodnego tynku… ― nasłuchuję… Nawarstwia się schizofreniczny, piskliwy szum…

Przechodzą przez skórę
niewyraźne szepty…
… jakieś mnisze pacierze…

Wzdryga mną gong stojącego zegara… ― zmusza do wyjścia w mroczną otchłań nocy…

… BOMMM,
BOMMM…

BOMMM…

… BOMMM…

Wpatruje się w żółtawe światło wiszącej na kablu żarówki, w brzegi poprzecieranych, brudnych książek…

… Wieniedikt Jerofiejew,
Andriej Płatonow,
Anatolij Marienhoff…

Jurij Drużnikow,
Lidia Czukowska…

… Aleksander Sołżenicyn…

Jakiś stłumiony głos przywołuje mnie z drugiego pokoju…

Zaglądam…
… nie ma nikogo…

Falują na suficie
płótna pajęczyn…
… trzaskają w przeciągu drzwi…

Kto do mnie mówi? Szepcze?

Zatykam
uszy…
… odtykam…

Ktoś tu umarł
― i umiera znowu…

… ― i znowu ― wskrzesza się na nowo…

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-07)

***

https://www.youtube.com/watch?v=Yvf8r03VK7g


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Dorn

Dorn, 6 sierpnia 2021

gdybym był kobietą.

na ustach nie siadają motyle. zauważyłbyś. tak długo czekam, moje włosy obejmuje pajęczyna, w jej mroku cudze dzieje się szczęście. na skórze promienie nie wychodzą z objęć. czuję jak trawa niecierpliwie wrasta między szczeliny. staram się poruszyć, nie tracić rozkoszy. gdybym był kobietą nic bym nie mówił. uniosłabym głowę, żeby się nad tobą pochylić. poczułbyś.


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Arsis

Arsis, 6 sierpnia 2021

Podróż bez powrotu III

Ktoś mnie woła...

Chowają się po kątach szepty i mrok… ― czyjeś westchnienia, skrzypienia podłogowych klepek, pierzchania kroków…

… obserwuję w płomieniu świecy
fakturę pęknięć
mokrych od zacieków ścian…

Wstaję z głębokiego fotela
i podążam przed siebie,
wyczuwając pod dotykiem palców martwe przedmioty…

Obejmuje i wciąga
― chłód schodowej klatki…

Wygładzone
przez lata
― rzeźbione poręcze…

Odpryśnięty lakier…

… wbita pod paznokieć zadra…

Kurz zagęszcza powietrze miliardami wirujących drobin, które osiadają na źrenicach wilgotnych oczu…

Dokąd
teraz?

… powiedz…

*

Faluje i migocze moja jaskrawa światłość…

Dodano mi skrzydła,
jakby istocie
z obcego świata…

Jeszcze nie potrafię nimi poruszać… -
uczę się…

… wniebowstąpienie ―
odbywa się
zawsze
― po spirali czasu…

Zasklepiają się za mną brzuchate powłoki ―
skłębionych chmur…

Gdzieś tam, daleko ―
przechodzi
na przestrzał
blada smuga świtu,
muskając nadbrzeżne trawy
― zmarszczony, oceaniczny nurt…

… zmurszałe szczątki drewnianego domu… macierzankę rozpełzłą przy ziemi …

(Włodzimierz Zastawniak, 2021-08-06)

***

https://www.youtube.com/watch?v=nnvGNarBay8


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

normalny1989

normalny1989, 4 sierpnia 2021

Cenniejsza niż tlen

Czynność nie ma znaczenia
atakuje mnie nagle
jednocześnie cały czas
jest ze mną
czuję ucisk w klatce
wspomnienie uśmiechu i
muśnięte o siebie palce
umysł szczęśliwy
brudne myśli zamknął
daleko gdzieś w pralce.

Chwile temu, zamarłem
byłem posągiem wykutym
pogrążonym w głębokiej walce
dzisiaj taki odprężony
rzucam kości na plansze
z wypiętą piersią
ponieważ wiem, co jest ważne
wszystkie maski zostawiłem
aktorom w teatrze.

I stoję tutaj czysty, bezbronny
serce ze skorup obdarłem
i widzę Twój uśmiech szczery
to jest takie fajne
jak krótkie myśli
gdzie ubrania masz zdarte
obiecuje tulić Cię
nocą i rankiem
na wszystko śliczna
podpiszę Ci duszą
na wieczność gwarancję


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Misiek

Misiek, 4 sierpnia 2021

Nostalgia VI

Podnoszę ku niebu oczy nieprzytomne
lecz to nie tylko z wysiłku i ze zmęczenia
pod drzewem życia jeszcze szukam cienia
jak tych szczęścia chwil których nie zapomnę

***
milczący list piszę dłonią jak osiką drżącą
sensu życia poszukam na nowo
boli w kleksy upstrzone słowo
myśli skołatane w głowie bez litości mącą

Atropos jak co dzień czyjąś przetnie nić
ze śmiechu omal się nie udusi
a serce wytrzyma bo żyć musi
tak długo dopóki ma dla kogo jeszcze żyć

na szybach okien krople deszczu teraz schną
drzewa już szumią i kładą do snu
jesteś daleko tam –a ja jestem tu
niezapisane kartki do mnie jak te sieroty lgną

było i już nie ma – taki obraz od lat się pcha
miał być pean a został jakiś tren
a może życie to tylko zwykły sen
na liściu przycupnął świerszcz i serenadę gra

umarła na chwilę nawet nieśmiertelna wiara
i miłość czeka na przeznaczenie
czy spełni się to jedno marzenie
czy bez obrony czeka niecierpliwa cykuty czara

nadzieja opadła połamana tak bardzo brakuje sił
może ruszy w drogę gdy odpocznie
za horyzontem zobaczy wyrocznię
ułożę o niej wiersz ze słów startych dzisiaj na pył


liczba komentarzy: 0 | punkty: 1 | szczegóły

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky

Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky, 4 sierpnia 2021

* * *

"Żywe istoty z samej swojej natury nie rozumieją tego, co wyczyniają".
Philip Kindred Dick

patrzę na mgłę
jest ciekawsza
niż czosnkowy salceson i mortadela
razem urojone w worku na śmieci
i nie śmierdzi
wątróbką cynamonem i baraniną
w cenie jednego przeoczenia

_______________________________________________

Allenstein/Schubertstraße, niedziela, ‎24 ‎stycznia ‎im Jahre des Herrn MMXX‎I, ‏‎01:17:48


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły

An - Anna Awsiukiewicz

An - Anna Awsiukiewicz, 3 sierpnia 2021

Samoistnie

kiedyś odnajdę
zagubione słowa
wśród twoich myśli

zatopię się
w niewypowiedzianych
pragnieniach

tęsknota jest pieśnią
która mnie woła

do bram

przez które wchodzę
nie czując się grzeszną

tam tylko my
podróżnicy czasu
i przestrzeni


liczba komentarzy: 1 | punkty: 5 | szczegóły

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 3 sierpnia 2021

Tak czy owak, zawsze Nowak

Wczoraj, jutro czy dziś,
zawsze ów Bencal Krzyś!


liczba komentarzy: 1 | punkty: 3 | szczegóły

Krzysztof Bencal (Benon Punicki)

Krzysztof Bencal (Benon Punicki), 3 sierpnia 2021

Parzenie szatana

Wrzaskliwość, nieład oraz tajność własnych myśli
to właściwości, których nie można przypisać
niczemu... Los sprawił, iż nacisnąłem przycisk
z symbolem wózka. Wówczas senny inwalida,

skądinąd bezręki, mógł od siebie samego
znów umywać ręce. Dziś chciałbym wlewać w niego
gorącą kawę – te łzy Boga, który oślepł!
„Ufam ci, Krzysztofie, na tyle, że pozwolę

prowadzić się pod ramię każdemu, kogo znasz”.
Moc otarć pod piersią, na którejś mnie hodował,
Panie! Co robię? Staram się zamazać węża

jego własnym pełzaniem. Czy stworzyć mu Eden
jednym chlapnięciem juchą na mur? Będę wieszczem,
póki Franek, smakosz glist, jawnie się nie zesra!

2 sierpnia 2021


liczba komentarzy: 2 | punkty: 4 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1