Marek Gajowniczek, 3 lipca 2021
Kryzys przy budce
skończy się wkrótce.
Pojawi się nowa beka...
a może stara?
Jest strefa szara,
z niej informacja wycieka.
Każdy wie swoje,
lecz niepokoje
widać na twarzach spod masek.
Grzmi pustosłowie.
Prawdę ci powie
na dole czerwony pasek.
Mada44, 3 lipca 2021
Na papier przelewam ból.
Wspomnienia chowam wśród strof.
Odnajdę nową drogę,
Zobaczę, co dobre.
Z doświadczeń skorzystam.
Nowy stworzę życiorys.
Ufna, lecz rozumna,
Zaufam tylko sobie.
Roman, 2 lipca 2021
myśl szybka
a jednak
powoli odkrywa że jestem
w niewoli zmysłów
w ciele zrodzonych
te sączą jak wino
z chęci by łączyć
z dziewczyną
w pamięci jej
oczywistość i bliskość
ciepło rąk spragnionych
w błysku serc
by
zamknąć
krąg tajemnicą ....
spełnienia
gabriel 123, 2 lipca 2021
prawdziwy nie jest
bo sypie kłamstwami z rękawa
z uczciwością na bakier
tędy chadza bezduszność
czarować
znaczy góry dawać
za piękne oczy
nie jeden w ogień skoczy
wirtualne
za istne istnieje
będąc w czyjeś głowie
tak wygląda oszukany
Yaro, 2 lipca 2021
jesteś
lekarstwem w pełne szarości dni
przyciągasz skroplonych nas
jesteś
ciepłem niewinnych rączek
w białej miseczce pełno ich
niewyraźnie patrzę w oczy miłości
ktoś tutaj okłamuje
jesteś
katem odbierasz odpowiedzi
na niewygodne pytania
dokąd mnie prowadzisz
drogą kłamstwa drogą zabobonu
jesteś
schizofrenią w kimś innym niż ja
dobro zło wpisane w współistnienie
blisko siebie w tańcu odmiennych ciał
jesteś
synem zatracenia fałszywym prorokiem
Syn Boży chrzci ogniem
ostatnich niezaszczepionych
jesteś
bliżej słowa wywrotnico
zakrzywiony rzeczywistości pejzaż
szczepionki uratują świat
zły skostniały pusty grób
ik, 2 lipca 2021
życie nie penis, mawiali,
zawsze jest twarde
lecz czy kiedykolwiek cali
odsłoniliśmy się, gardę
opuszczając przed sobą nawzajem?
setki masek, murów, wymuszonego dobra,
niby ludzkim jesteśmy rodzajem,
a jednak bardziej jak obraz,
z linią kreśloną wedle celu
do osiągnięcia, z zamysłem, nieszczerze,
znaczy prawie szczerze, jak w hotelu
gdzie u siebie, ale Cię coś bierze
bo to nie to, nie tak, nie po Twojemu.
bo nikt nie wie, co dzieje się wewnątrz,
więc nie mogą sprostać temu
czego nikomu nie mówisz, że chcesz
może byłoby łatwiej gdyby tak
zrobiło się obojętne co myślą
zamiast czekać na znak
całkowitej akceptacji. bo nas skreślą.
Misiek, 2 lipca 2021
***
Nad wierszami jak sęp co dnia krąży
cudze strofy z pogardą podgląda
czas żyrafę przerobić na wielbłąda
będzie go trzymał jak konia na lonży
taplając się tylko we własnym humorze
o czym naprawdę myśli nikt nie wie
gdy leje wodę jak stary kran w zlewie
ja zawsze mam rację wybacz mi mój Boże
do słownika nie spojrzy albo leksykonu
przecież w małym palcu ma warsztaty
ubogi w wersach a w epitetach bogaty
samozwańczy władca bez złotego tronu
nową puszkę Pandory da jako upominek
nie chce niczego bo rozdaje za darmo
chodzenie po trupach jest jego karmą
padlina dlań słodsza niż z ciasta rodzynek
głowa poety mieczem z papieru ścięta
szakala nie wzruszy jedna łza i szloch
przecież arcymistrzem jest i ach i och
on fałszywej dumy na zawsze nosi pęta
nie bój się choć może nie jest to strach
ten tylko o siebie odczuwa zawsze lęk
bo nie taki balon na końcu zawsze pękł
nie taki przegrywał i w nie takich grach
sam53, 2 lipca 2021
na liściach róż pojawiła się rdza
szaro-bure plamy przypominające podskórną pleśń
nie potrafię wybrać kwiatów
nawet pąki są matowe i szorstkie w dotyku
wyobraźnią już widziałem ciebie z bukietem mercedesów
tę chwilę od dawna mam zapisaną w marzeniach
jak pierwsze spotkanie
pocałunek seks
od miesięcy noszę w sobie ten obraz
wydaje mi się że nawet ściany o tym mówią
pająki szepczą do ucha
a mrówki przenoszą nasze cienie z miejsca na miejsce
tak jakby szukały właściwego gruntu
dla czegoś co tak przyjemnie gniecie niemłode już serce
wczoraj wieczorem wziąłem dwie tabletki polopiryny
myślałem że przejdzie
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.