VikZ.
Moje miasta .
W krajach snow zagubionych 
			za panoramami mglistymi 
			budze sie ,z nienacka otwierajac
oczy ,
			ambrozji oczekujac ktora mnie
			z amnezji zycia mego by wyrwala .
			Nie otrzymam daru raz jeszcze
			zobaczenia ulic ktorymi mlodosc moja
 			szla mi tylko znanymi skrotami .
			Stare drzewa na odrzanskim deptaku 
nie schyla sie juz do mmnie 
podszeptujac slowa z ktorych wiersz 
nowy moglby moze powstac .
			Dzwony katedry nie obudza mnie 
spizowym spiewem z lat juz dawno
zapomnianych .
                                   Nie poznam znowu mego miasta 
ktore mi tak bliskie bylo .
	 			
Noca po opolskiej wenecji 
w piastowska baszte zapatrzony 
spacerowac byc moze juz nigdy nie
bede .
			
Inne miejsce na tym swiecie
znalazlem ,
			inne ulice przemierzam zamaszystym
krokiem .
			.......wiem....
					to nie jest moje miasto...
			Ale tutaj znowu odnalazlem slowa
			szeptane czule platanami
			w parku nad rzeka Kocher 
i stukane obcasami 
na znanych  schodach
			Kosciola St.Michael .
https://truml.com