sisey
wieczór że do rany przyłóż (update)
francuska nowa fala 
gładką skórą oddycham  
z ulgą że fikcja w salonie  
 
 
potem 
  
poemat nie rosół pichcę 
kantata na dwa skrzydełka 
gdzie kształt przecieka w Tischnera na kuchennym stole  
marchewkę w całości szalotkę po północy 
zrozumieć przestrzeń nadziei  
liść laurowy ziele angielskie  
 
jestem gotów 
wybaczyć wódce śpiewy na schodach  
stworzyć podmiot liryczny z żeberka adama  
 
 
najlepsze dialogi wychodzą mi z widelcem
https://truml.com