Teresa Tomys


Natrętna nieobecność


 
 
wiatr co w oczy
oddalam trzepotem rzęs
w swoje codzienne obroty
dzień zapraszam
pod czystym niebem
wciąż krążą nowe godziny
już tyle lat pamiętam
delikatność twoich dłoni
tamte zawilce park
ale milczę
 
strącone gwiazdy stygną


II.2009 
 
 
 



https://truml.com


drukuj