cieslik lucyna


Znienacka


Coś wyskoczyło znienacka
przeszyło na wylot jak strzałą
i jak ośmiornicy macka
oplotło me całe ciało

i nagle zestarzał się świat
barwy wybrał smutne szare
choć tyle ma kolorowych szat
przebrał się w ubrania stare

słońce przestało grzać
wygląda teraz jak cegiełka
ciężko jest z krzesła wstać
nie widać w tunelu światełka

choć lato w całej świetności
to w sercu smutek niepokój
na dobre się teraz rozgościł
odebrał radość i spokój.



https://truml.com


drukuj