duch44


Niech sczezną poeci


Niech sczezną poeci
niech zgina wiersze
odejdą gdzieś miedzy półki
na cmentarze kurzu pełne
w ciszy do starej biblioteki
 odchodzi słowo by spędzić wieki
 wśród kartek co zżółkły od czasu
Cisza króluje teraz i milczą strofy
odeszli poeci w niepamięć
wiersze czas pochłonął
I nagle cisza nieśmiertelna pękła
niczym dzwon narodziło się słowo,
ono zawsze czeka by zmartwychpowstać
 poeci nie odchodzą nigdy
 słowo ich nieśmiertelnością
cisza z której się rodzi
zawsze wskrzesza nowe wiersze
i poeci jak deszcze początkiem są każdej tęczy...
Niechaj sczezną głupiec jeden powiedział
przenigdy oni są nieśmiertelni...

pamięci Wisławy Szymborskiej



https://truml.com


drukuj