sisey
a słońce z papieru jego jest
Nie złoto, srebro, purpura 
a zieleń jadowita 
ostroga chciwości 
powierzchowność rozkoszy 
bo przecież 
Oczy najpóźniej - 
o świecie! gdy już opada mgła 
I nic nie jest nigdy 
jak mówią, że jest. To właśnie 
czego nigdy wcześniej 
a co rozpoznaje 
jest tym czego mieć nie będzie 
 
Nas nie ma 
Nie przychodź więc, prosili 
nie przychodź
https://truml.com