sisey
o filozofii smaku słów kilka
gdyby za oknem piąta rano, Nowy Jork 
to taki dobry wiersz - nie, nie ten który czytasz 
tu wokół pełno niczego, ja przy stole, małpie miny 
robię klasyczną sałatkę Waldorfa 
nie każdemu przypadam do gustu, co nie jest takie złe  
uprażyć orzechy włoskie, jabłka nie obierać 
fatalnie wyglądam na zbliżeniach pozbawiony  
gniazda. nasienne usunąć i w kostkę parę plastrów 
zostawić coś więcej niż stos lektur przy łóżku  
przydałby się niewolnik do tych winogron na pół 
- tak panie, nie panie, seler naciowy jak chciałeś 
potem oliwą natarł by moje zgorzkniałe ciało 
i psy zamknął bym umknął na chwilę w listy Horacego 
im więcej wiem tym obawy większe - sałata 
jaka powinna być sałata; krucha lodowa pekińska 
zaczynam się sprowadzać do łyżki majonezu,  
łyżki jogurtu, soku z cytryny 
i pieprzu tak do smaku
https://truml.com