lajana
Rozmowa z Julią (przy kubku gorącego mleka)
zasłuchanie zamyka oczy
 mówisz że wyraźniej widać słowa
 układają się pod powiekami
 nawet szelest kiełkuje 
 
 słyszysz liść za liściem
 różnice chwytają podobieństwo 
 w porach roku miejscach
 
 daty rozsypują cyfry
 oglądasz wnętrza sekund
 kaleczone rysunkami
 sączą się żywicą
 
 wyobraźnia przybiera kształt ptaka
 z góry dostrzegasz Europę na grzbiecie byka
 morze zamknęło się jak książka
 słowa zostały na dnie
 
 w kubku gorące mleko i miód na przeziębienie 
 - ciocia otulała wełnianym szalem
 
 zależy od drzewa - Julio
 patrzysz w bursztyn
 czas pachnie mirrą
 
 to jest libretto
 uwięzione w gardle
https://truml.com