Jaro
Egzorcystka
coś go wkurzało
nie bardzo wiedział co
czy to jakiś hak 
wbijany pod ostatnie żebro
czy klucz przekręcany w zamku
za wcześnie
a może zapomniał co to 
od padaki 
po nadmiernym spożyciu wina
 
podrapał się pazurami za rogiem
pod skórę wlazł jak zwykle prawidłowo
niemożliwe żeby coś schrzanił
 
ależ brzęczy 
zlokalizował źródło udręki
to ten cholerny poeta gęgał o jaśminie w zimie
o kobiecych wdziękach 
które lizał w mękach przez szybę
to było gorsze od księdza 
lepko śpiewny głos wyrywał z uszu woszczynę 
z irytacją kopnął wieżę
wreszcie zamilkła
 
na szachownicy można ją było poświęcić
ale każdy ruch wywołuje skutki
 
teraz naprzeciwko miał obi wana
obi wan powiedział
moc jest zawsze z tobą  
bierz miecz spierniczamy inną drogą
w którą stronę 
to we wszechświecie nie ma znaczenia
i wtedy
żona powiedziała
idź do kolejnej alejki i kup żarówki
a jak wrócimy do domu naprawisz kontakty
https://truml.com