Nevly


w rytmie dumki na dwa


nawet gdyby
wziąć pod uwagę wszystkie opcje
za i przeciw podając jak na dłoni
coś zawsze pójdzie nie tak
niewidoczne

pęknięta siatka z brzoskwiniami
nieproszony gość
poczekalnia pełna tęsknot
która jak kawa inka
nie pobudza

żyjemy pod prąd zaliczając latarnie
niekończąca się wędrówka
w podróży last minute
ku wrotom do świątyni szczęścia

zaskocz mnie

czterolistna



https://truml.com


drukuj