Ananke
DROGA
  
Oprószona srebrem i złotem 
 z księżycowym blaskiem pod pachą
 i jasnym ciepłem słońca w dłoniach,
 mogę już tylko podążać naprzód.
 
 Niesiona ciepłym wiatrem,
 gnana myśli wzorami,
 idę, choć cel okryty
 mgieł zwiewnych woalem.
 
 I może nigdy, 
 nigdy tam nie dotrę.
 I może tylko droga moim domem.
 Dusza rozdarta wołać będzie cicho,
 że może jutro
 kiedyś
 niedaleko.
  
01.03.2012
 
https://truml.com