cieslik lucyna


Niespokojne gwiazdy


Spada gwiazdka sobie jasna
widać przestrzeń jej za ciasna
czy tam w niebie też się droczą
i spaść musi ciemną nocą

sama jedna błyszczy ładnie
patrzę może druga spadnie
zamigoce przed oczami
oświetli jak lampionami

pola lasy autostrady
bo z księżycem ma układy
gwiazdka z nieba druga leci
błyszczy miga ciągle świeci

jak opłatek lekko spada
piękny widok i parada
ja chcę chwycić póki błyszczy
niech życzenie mi się ziści

a tam w niebie szturm czy wojna
bo następna niespokojna
leci jak płonąca strzała
tylko w przestrzeń uleciała.

Autorka L.Mróz-Cieślik



https://truml.com


drukuj