Marek Gajowniczek


Nie ma o czym...


Nie ma czym się cieszyć.
Nie ma czym się smucić.
Nie ma czym się peszyć.
Nie ma w kogo rzucić.

Garnitur źle leży.
Nogi sterczą bose.
Nic się nie należy.
Nie szafuję głosem.

Nie ma czego usnuć.
Nie ma kogo chwalić.
Nie ma komu współczuć.
i komu przywalić.

Kicze na galerii.
Na scenach chałtura.
Znaczki z innej serii.
Mnóstwo chemii w chmurach.

Nie ma potępienia
i zachwytu nie ma.
Został ból istnienia
i ograny temat.

Sąd sprawę rozpatrzy.
Władza pozwy pisze.
Z rozkopanej stacji
brzydkie słowa słyszę.

Żarty się skończyły.
Kawały nie śmieszą.
Siły odpuściły.
Zmiany nie przyśpieszą.

Nie ma pomyślunku.
Bezradność jest wszędzie.
Dołożą frasunku.
Rząd jak był, tak będzie.



https://truml.com


drukuj