Jaro
Naiwna
 
po wszystkich upadkach szybko się podnosi
 bo wczoraj już było żyje dniem dzisiejszym
sprzeda ci uśmiech za jeden mały grosik
i dzień przesiedzi ze szczęściem na poręczy
 
wieczorem bywała z czasem zakochana
wzdychała do gwiazdy za pełnią księżyca
 przelotne uczucia przechodzą do rana
kolejna błahostka utonie w zachwytach
 
zamknięta w rysunku z jej aromatem
na którym nakreśli wiosenne zielenie 
na jutro na dłużej zupełnie nieważne 
kiedyś tam zajrzy i spotka wspomnienie
https://truml.com