Yaro


wakacje


szumu wiatru kołysze morską toń
nad morzem cisza zamienia mnie w skałę
słuchałem starych płyt już ich nie ma
zniszczył je czas bezwzględny

zapadam się w piasek
puszczam statki na niebie
jak dziecko bawię się w wspomnienia
na horyzoncie znika życie

cienie przesuwają chmury
na szkle twoje imię namalował pająk

odpływam ostatnim kursem
odpływam znikam za wydmą
morska trawa między zębami



https://truml.com


drukuj