Yaro


skrępowane dłonie


choć raz wpaść w sidła miłości
mieć GPS-em skrępowane dłonie

co spotka cię więcej w drodze ku męce

przed ołtarzem stres zżera
przy mikrofonie kilka słów prawdy
jeszcze komunia łyk wina
odchodzisz z marszem Mandelsona

sypią ryż na szczęście

na ręce cię wezmę przez próg w podzięce
że cię mam na dobre i złe
w chorobie i w szczęściu

za dziewięć miesięcy
rodzi się mały człowiek
przytul do piersi
dopilnuj 
twoja kobieta zajmie się domem

w pocie czoła zarabiasz na chleb
po pracy piwo z kolegami
żyj skromnie życie to nie sen
droga przez dzień



https://truml.com


drukuj