Sztelak Marcin


Fizjologia kłamstwa



Poezji nie należy mieszać z uprawianiem prokreacji
i jedzeniem  fast foodów, mięso w zębach może zaboleć
pod napletkiem;
to mógłby być głos za obrzezaniem.
 
Pozostałe słowa najlepiej złożyć w sprawne ręce.
Z onieśmielenia testamentem, bliżej nieznanym
gatunkiem prozy.
Już spokojnie śnić o krainach miodem płynących,
czy innych rajach z hurysami.
 
A gdy pobudka zburzy światy prostopadłe pora
na nudne lekcje pokory,
z niezbyt odkrywczym stekiem wniosków:
 
Nie ma tajemniczego składnika i to właściwie
wszystko, co warto wiedzieć przed wejściem
albo wyjściem.
 
Jeśli deska ratunku okazuje się gwoździem
do trumny pozostają wróżby i cuda jednakowo
nieziszczalne.
 
Może jeszcze:
To nie prawda, że nadzieja umiera ostatnia, na końcu
zawsze jest człowiek i jego prywatne niespełnienia.
 
Ale to upiornie banalne.



https://truml.com


drukuj