Istar


rozbieżność uczuć


siedzimy przy jednym słowie*
nienamówieni, oblizuję wargi
na znak głodu otwierasz usta 
jakby było ptakiem powrotnym
/poza tobą nikt nie dokarmi włóczęgi/

chyba szmer, złudzenie słuchu
niebywały kolor niespotykana zieleń 
może roślina a nie słowo
spróbuj, gorzej znoszę zatrucie
w końcu jesteś a ja tylko piszę

niesłowne wiersze
 


*każdy ma inne 



https://truml.com


drukuj