Yaro


bo wszystko to ty


w dłoniach ściskam chwilę która nas rozpali
wypuszczam motyle ustami

myśli płyną jak po lesie babie lato
oplatam twoje skronie wiankiem z kwiatów

na obłokach się położę by patrzeć na świat
sam go zbudowałem a ty w nim zamieszkaj

wyciągam dłoń żylastą

chwytam czas zatrzymam się na minutę
by spojrzeć głęboko w studni oczy

bo wszystko to ty zamieniasz szare dni
na błękity nieba gwiazdy na szczere spojrzenia



https://truml.com


drukuj