rafa grabiec


*


czasami po prostu coś się musi wydarzyć
żebyś się odwrócił
żebyś zrozumiał na jak długo budzisz się co rano

bycie niedostępnym i zamkniętym w kratkach zeszytu
to musi otrzeć się o hałas jaki snuje się w tobie
mam boga i powiększające szkło

odkąd wypędziłem z głowy kruka
malowane ptaki wydziobują mi z ręki empatię

*pokój, miłość, empatia
z ostatniego listu '94



https://truml.com


drukuj