sam53


dopisz miłość


spadłaś mi jak anioł z nieba 
chociaż tyle kropel w deszczu 
delikatna świeża zwiewna 
niczym oddech tlen w powietrzu

zatrzymałaś świtu smugi 
gdzieś za szybą między nami 
dzień ze słońcem się obudził 
gdy noc przeszła marzeniami

myślą jedną nieskończoną 
tęsknot wrzeniem w rozmów szepcie 
kiedy słowa siebie gonią 
najważniejszym - jeszcze jesteś

spadłaś z nieba tak jak anioł 
niczym sen - czy mi się śniło 
słowa w wierszu pozostaną 
a deszcz znów dopisał 
miłość



https://truml.com


drukuj