Yaro


śniłem o niej


wiatr
głaszcze twarz
jedwabiste włosy czeszesz palcami
szminką malowane usta błyszczą
w promieniach słońca szukasz uniesienia
spokojny duch niezmącony codziennością
łagodnym spojrzeniem onieśmielasz
 
masz mnie na zawsze 
zaskakuję cię każdego dnia 
nim cię poznałem wiele myślałem 
kobiety ach są zmienne jak poranki wiosną
piękny i rozkwitnięty jabłoniami
w sadach uczta i radość niesłychana
 
wszystko co dobre kończy się niespodziewanie
korzystajmy z życia od rana po zachody i wschody
 
śnisz się że odchodzisz bez pożegnania
na ławie list w żółtej kopercie



https://truml.com


drukuj