Ka.
sam/sam
Tyłem do drzwi, w przydymionym 
Bordową impresją pokoju. 
Najczarniejszy kot.
Uszy ma tak wysokie, 
Jak rogi sam Szatan. 
Sam 
Szatan 
Siada, więc teraz na mnie 
Wygodnie. I szepcze głowie,
coraz ciemniejsze, podszyte purpurą, 
Zmęczone, spłakane, omdlewające, sny
Ja nie zmartwychwstanę. 
14/02/14
https://truml.com