Yaro


staruszek czas


pod powiekami sen usypia
noc kroczy całą noc
świtem niepełny dzień budzi nasze dłonie 
przywitaj się nie wiesz co po drodze 
ktoś czeka ktoś się żegna
 
poskładanych w głowie myśli kilka 
na strunach minut pogrywam
przypominam sobie słowa piosenki
oplatam wokół palca sprawy nieważne
odpływam we mgle wzruszeń
 
spoglądam przez okno jak świat się zmienia
słońce w rękawiczkach opatulone zimno na dworze
los jak zagadka gdy ją rozwikłasz 
zawsze wtedy trzeba odejść 
nie po drodze idzie staruszek czas
zabiera co swoje oddaj choć trochę życia
niech zaiskrzy w nas powstrzymaj chwilę niech płonie



https://truml.com


drukuj