Yaro


nie sądzę


stoję przed wami jak przed sądem
nic nie wiem nic nie powiem
 
oddarty z uczuć emocji
goły bez spodni
na krześle 
swetr z lat osiemdziesiątych 

słyszę muzykę kroki 
idą po mnie nie mam sił
 
blady świt przyjacielem 
wąska stróżka światła 
nadzieja na przyszłe dni 
 
jestem spłoszony jak skrzydeł szelest
na niebie klucz łabędzi
wietrze dokąd je pędzisz
 
sala miła ludzie nie
nie sadźcie byście nie byli



https://truml.com


drukuj