Sztelak Marcin


Liofilizacja



Odczuwam braki, szczególnie
na wyciągnięcie ręki.
Dookoła tylko ściany,
drzwi.
 
Ewentualnie wyjścia ewakuacyjne
okien.
Zamknięte na głucho, zabite
na krzyż.
 
Ponad to litery w głowie ułożone
w ciągi pozbawione
znaczeń, skoro noc doskonale
obejdzie się bez obietnic i zaklęć.
 
Może świat upadnie na kolana
jak uparty pijak.
Lub szalony pielgrzym, ten do miejsc
intymnego pojednania.
 
Ale na razie zimno i zamiana
stanu skupienia.



https://truml.com


drukuj