Yaro


zapiski z pamiętnika


po strunach do ciebie będę szedł
zwinięte myśli naznaczone marzenia
 
fale pienią z gór przejrzystych czysta toń
 
napełnione natchnieniem białe żagle
gdzie horyzont skrawkiem lądu sennym wierszem
na ustach marynarza gdy kres żeglowania
 
w miejscu osiąść mielizna obok ciebie
ostatnim rejsem rozstać się i ujrzeć znajomą twarz
jestem obłokiem na twoim niebie w dłoni ciepła dłoń
 
ciszą otuleni wpatrzeni w miliony gwiazd 
nie ma przypadków wszystko waży los 
według zasad zalet i wad 
 
pokochało serce sercem
zbudził świt życie stęsknione miłości



https://truml.com


drukuj