Yaro


niepotrzebny


niepotrzebny dzień jak my
powoli chyli się za horyzont
noc naciąga skórę powiek
 
źrenice rozwierają szklany połysk
idę powiedz gdzie 
utulę cię do snu
 
niepotrzebny nie znaczy nic
prócz chwil potrzebnym być
stary sweter kilka dziur
brudny na skwerze miasta
 
przyjacielu nie odchodź
przyjdź powiedz że kochasz 
 
niepotrzebny dzień jak my
powoli chyli się za horyzont
noc naciąga skórę powiek



https://truml.com


drukuj