Yaro


szum lasu niesie echo


z głębokich lasów gdzie szept 
grząskich łąk i spękanych pól 
gdzie czas kruszy kości
 
w wypalonej duszy
serce nie bije
nie poruszy
echo nie drga cicho 
 
blade policzki
wyczute wtopione 
czujesz chwile
gdy śmierć dotyka spoconych pleców 
 
giniesz 
nie czas umierać
strach wypełnia oczodoły
 
jestem garścią popiołu 
rzuconym w wietrzne objęcia 
 
wiersze rozrzucone 
po ulicach wielkich miast 
 
poczytaj zrozum treść 
która wypełnia przestrzeń
miedzy życiem a śmiercią



https://truml.com


drukuj