Sztelak Marcin


Bar Szybkiej Posługi



Bywalcy toczą dyskusje spragnionych,
aż po ostatnie grosze.
(Wdowie, dziadowskie, żebracze).*
 
Jałowość w oczach, szalonych,
ale w miarę. (Potrzeb, czasów, wiary).*
Łzy ciekną, wciąż ocierane skrawkami
testamentów.
 
Bo na drogę wieńce, epitafia
– najlepsze z ust umazanych szminką.
W kolorze purpury biskupiej.
 
Chociaż ostatni, ci od gaszenia,
wciąż szukają ze świecą.
(Człowieka, istoty, bytu).*
 
* – Niepotrzebne wykreślić. Poza nawias.
 



https://truml.com


drukuj