Sztelak Marcin
Kondycje. Luty
Nieśnieżny, niemroźny – anomalia.
Albo, jak słychać, koniec interglacjału.
W kolejce na poczcie starzec,
trzęsące się ręce
i głowa.
Stoi dzielnie.
Nikt go nie przepuści, ja też
– bez usprawiedliwień.
Egocentryzm.
Słońce razi, człapię do domu.
Jednak coś tkwi we mnie.
Żal albo strach.
Następnym razem
– nie, następnego razu nie będzie.
https://truml.com