Marek Gajowniczek


Sobie a muzom


O szacunek winna zadbać każda władza,
bo inaczej nie wymusi posłuszeństwa.
Jeśli śmieszność takiej władzy nie przeszkadza,
niech spodziewa się burleski lub szaleństwa.
 
Prawodawca musi mieć autorytet
i niczego nie powinien puszczać płazem,
bo prześmiewcy szybko utworzą komitet
i z groźniejszym wystąpią wyrazem.
 
Stróż porządku nie powinien być bezbronny,
dobrotliwy, jak angielski bobby -
obserwator niezależny i postronny,
bo gdy trzeba, na nic zdadzą się sposoby.
 
Każda słabość decydenta deklasuje
i odbiera przyszłym nakazom powagę.
Żadnych błędów potem już nie wyprostujesz.
Uległości nie przedstawisz za rozwagę.
 
Niechaj wiedzą, którym rządy są oddane,
że co trudno się zdobywa - łatwo stracić.
Na tym świecie nie jest nic na zawsze dane.
Za słabostki trzeba nieraz długo płacić.



https://truml.com


drukuj