gabriel 123
Tak trwać
już czas 
deszcz liści 
pożegnanie 
jesień 
kalendarz na ścianie 
kartka 
kolejna
osowiałem
we mniesz 
podobnie 
tę porę 
przywitałem
które było 
z wiekiem uleciało 
ino strzępy 
tyle zostało
powiedz 
wieku 
czemu gnasz 
i gnasz 
ów kalendarz 
po kartce 
wyrywasz
żal 
iż nie mam wpływu 
by zatrzymać czas
chociaż na chwilę 
tak trwać 
i trwać
\  x  x  x 
zajrzyj w oczy 
powiedz szczerze 
kim jestem 
może dowiem się 
od ciebie 
prawdy o sobie 
nie szczędź 
wal prosto z mostu 
ponieważ
delikatność 
nie jest moim 
atutem 
twardy grunt 
moim mottem 
nie zależność 
nie być 
uzależniony 
kim jestem 
zapewne prawdą 
którą chcesz zobaczyć 
tylko 
iż moje wnętrze 
nie jest przezroczyste
  x   x    x  
dyskryminacja 
czymże on
ponieważ nie rozumiem 
dlaczego tyś lepsza
ode mnie 
oczy Boga patrzą 
patrząc milczą 
a ty nie milczysz 
wchodząc na moją 
głowę 
bezczelność 
może ona 
tą że  motywacją 
dlatego ja 
zawsze piętro niżej 
kiedy ty 
tą windą 
w górę 
nie mogąc 
nadążyć 
   x   x   x 
byłaś 
chwilą 
którą 
jeszcze trzymam 
w garści 
nie otworzę 
ponieważ niczym motyl 
odleci 
tak długo 
ile życia mi starczy 
serce pękłoby 
gdybym stracił
https://truml.com