Yaro


wyczekuję dnia


w ciemną noc
oddalasz się znikasz

cień księżyca rzuca ślad
odpływa w dal
by za horyzontem spaść

faluje morze razem ze mną
będę czekał wytrwale
na brzegu stał

ujrzeć w porcie twoją twarz
nie zabieraj wspomnień

wróć gdy senny obudzisz świt
boso pobiegniemy plażą

by snuć dalsze plany
ziścić marzenia
w realu żyć

nie smucić się nie czekać

tylko wróć szczęśliwa



https://truml.com


drukuj