absynt
Oddech
Jak pachnie wiosna, a jak wzburzone morze,
inne światy, myśli, uczucia, wibracje strun
napędzających kosmos, modlitwa i krzyk.
Taką cię widzę, pamiętam, otulam we snach,
biegniesz, a ja nie potrafię nadążyć, potykam o czyjeś dłonie,
kaleczę stopy, zamieram, jest tylko wiatr i nieskończona ciemność.
Perfumy, ulotny zapach bielizny, nawet ręczniki
znaczą obecność, pościel zapamiętała kształt, a lustro
płacze. Przebudzenie i sen, naprzemienne napieranie
rzeczywistości, rozszarpywanie ciszy.
Liczę sekundy, bicie serca, raz, i jeszcze raz.
https://truml.com