Ania Palus


Gdy zakwitną jabłonie


 
Czy nadal Twój szept będzie ukojeniem

dla mych ogłuszonych stukotem codzienności uszu


A Twe dłonie będą kraść dla mnie gwiazdy z

otulonego aksamitną czernią nieba


Boję się,że znikniesz

I szept zniknie

I gwiazdy

I zamknięty szum traw w szmaragdzie oczu Twoich


Przepełnia mnie strach

O Ciebie

Że znikniesz

Gdy tylko zakwitną jabłonie

Odurzony słodkim zapachem

Zostawisz mnie dla jabłoni



https://truml.com


drukuj