4 september 2010
zamykanie
weź się w garść słyszę zewsząd
lepiej ci będzie w garści
niż karierę na dachu
(gdzie oddech samotny się mota)
krzykaczko opętana
zacząć od dymu z komina
choć tłum jak w dym
gdzie zadyma
komu kominek komu
nie chcesz w garść
to weźmiemy cię w nawias
no wiesz jesteś nieważna
nie wiesz
kolejny szczypek na duchu
i w głowie nie po kolei
okryć się nawiasem
jak płaszczem ukryć się
ukraść świata sobie
tylko ciągle ciągle
nie chce się zamknąć
nawias ze mną (
za mną (
przy mnie (
przeze mnie(