Poetry

Gabriela Iwińska


older other poems newer

20 november 2012

Na łóżku

Wypięłam się poważaniem do sąsiadów.
Mają wielkie szczęście, że powstrzymuje mnie sufit.
Okno utkwiło w monologu na dziewiętnastej stronie,
zgodnie z zegarem. Tu, gdzie samochód przejeżdża,
a rejestracja nie wzrusza pani liścioetatowej.
 
Tych parę godzin podkręca kaloryfer.
Teraz to już na pewno się nie podniosę.
 
Leżymy z Dotykiem.
Poznałam go dziś przed południem. Całkiem sympatyczny,
więc zaprosiłam do domu. Rozwiązaliśmy krzyżówki wyznań.
Drzwi się zacięły.

skrajnie dedykowany 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1