Poetry

Gabriela Iwińska


older other poems newer

5 february 2013

Szkic

Na dworcu stoi peron trzeci, rozkład,
zaspane semafory i głośniki bez krtań.
Jeszcze beze mnie.
Jeszcze się nie urodziłam do tego dnia.
Dzień ocyfrowany i przeliczony, ale
bez swojej rzeczywistości, pędu i ludzi.

Nie wiadomo, czy nie dogada się grupa powodów podważająca
istnienie biletu, określonego na nim czasu i miejsca.
W wypadku (zwykle przeciwnym)
wejdzie do przedziału jedynie wycinek dworca
z godziną odjazdu i już
nie moim celem.
Poza tym nic się nie zmieni.

Najwyżej poproszę inną rękę o spełnienie
lepszej jakości biletu.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1