Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

17 may 2016

Dychotomia


Naciskam mały pstryczek i świat
przewraca się na nice.
Pod palcami wyczuwalna obietnica
dobrego dnia, bo nawet śmierć zmienia
imię.
 
Na bardziej ludzkie, tym samym przestając
wzbudzać strach.
Z drugiej strony to żałosne zmiany,
jednak pasjami uwielbiamy takie zaciemnienia
– patrz plastikowe tytuły albo przekonanie,
że w każdej bryle węgla tkwi diament.
 
Wracając do sedna: świat obiecując na pewno
kłamie. Mimo że taki przewrócony
wzbudza uśmiech politowania wybieram
księgę skarg i zażaleń.
 
Przeklęta bariera językowa nie pozwala
wpisać słów. Zrozumiałych.
Poza tym jestem usatysfakcjonowany
możliwością użycia pstryczka.
 
Kolejny raz.
Aż do zepsucia od ciągłego przemieniania.
Na swoją obronę mam dwoistość rzeczy.
I oczywiście obietnicę dobrego
życia. Skoro nie dnia.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1