Poetry

Grzegorz Kociuba


older other poems newer

2 january 2013

Plama

plamy miast chaszcze ulic wzbierające gęstwiny slumsów
ludzkie kukiełki nawleczone na kłącza
rozpięte na kratownicach  coraz szybszych kół
cel jest nieuchwytnym a może tylko oszukańczym mitem
przy którym wciąż się grzejemy z braku lepszego opału
 
plastry jezior plamy mórz rozpostarte mapy oceanów
na których chybocą się skrzypiące  stateczki
a na nich twarze zarośnięte mchem snem  pragnieniem
głębia jest  nieuchwytną  a może tylko wyschniętą studnią
z której próbujemy zaczerpnąć i ożyć
 
plamy stron kartek ekranów
po których ciągną kolonie liter
tabuny słów  o niezliczonych gatunkach
sens jest nieuchwytną  a może już tylko wymarłą doliną
ku której wędrujemy i ślad po nas ginie
 
                                               30.11.2012
 
 
 






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1