Poetry

Aleksander Osiński


older other poems newer

9 march 2014

Negatyw równonocy

Wolniej, coraz wolniej, przechodzi się
przez dłuższe dni, gdy daleko w tyle
pozostał cień szansy - ktoś
widzi cię w białym zakresie widma, nie chcąc
ciągnąć w nieskończoność
snu nocy letniej;

zabrania się zabraniać, nawet nieprzytomnie,
chociaż zostałeś tylko dołożony do lotu trzmiela,
wsunięty w przegródkę – wiadomość dobra i zła,
kochanie, damy radę przyjąć je jednocześnie

z otwarciem ramion, i czego by nie mówić,
zawsze mimowolny ruch w stronę czoła,
aż w końcu nauczymy się znajdować
wśród wszystkich klisz,

nawet gdy ziemia
zbyt mocno przygniata niebo,

tak jakby koniecznie
musiały być obecne
do końca.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1