Poetry

zielona cebulka


older other poems newer

22 june 2010

pędraki

dogania, wślizguje się pod powiekę, gryzie białko. ciśnienie niskie,
magnez uzupełniany w tabletkach, to nie kawa. twierdzisz —nieczystość,
zjadana z chlebem brudnymi rękoma. śledzisz mnie, chcesz umyć
od środka, wybielić wnętrzności. herbatka z senesem nie pomaga;

guzki karbują skórę. gładkie jest w cenie, zaciekle ucinasz mi wszystkie
podteksty, a przecież nie jestem jeszcze żoną. projekty zmian;
wsypuję ci lubczyk do uszek. kiedy się rozpływasz, wypełza ze mnie,
ciągnie ku tobie.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1