Poetry

Pi.


older other poems newer

19 january 2018

cyrograf

marzec. piję na smutno. to pewnie resztki przekory, 
bo już od dawna nie śpiewam "bunt się rodzi". fałsz!
zacząłem pretendować do mistrzostwa w zgadzaniu się

na bezwzględne wszystko. każdy święty spokój ma swoją 
cenę. przysięga w ratach na chude lata. nie doczytałem 
klauzuli podstępnie drobnym maczkiem. groźny margines.

już się robi: rach-ciach, parafka, cwaniacki zawijas.
kto by się przecież wtedy przejmował, że owo "teraz" 
które następuje, okaże się odrobinę zbyt trzeźwe.

to żaden komplement. ból się rodzi - dłoń truchleje. 
nie drżeć mi tu teraz. miejże wszystko fason. za moje 
zdrowie czas kończyć nierówny pojedynek. widzę dno.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1